Czy jest efekt Netflix – Gambit Królowej?
Cytat z gaga data 26 kwietnia 2021, 11:44Czy wiedziałeś, że Netflix może skutecznie manipulować rynkiem? Okazało się, że jest to całkiem możliwe, a nawet raz się udało, najpewniej przypadkowo, przy okazji premiery serialu „Gambit Królowej”. Wiele osób śmiało się, że dzięki niemu granie w szachy stało się seksy, ale jak pokazują nam wyniki na rynku, a nawet wyszukiwarki Google, ludzie faktycznie oszaleli na punkcie tej rozrywki.
„Gambit Królowej” popularyzuje szachy
Jeszcze rok temu nikt za bardzo się niemi nie interesował. Wszyscy wiedzieliśmy, że trzeba być naprawdę inteligentnym, żeby odnosić w nich sukcesy i że gdzieś na świecie odbywają się bardzo prestiżowe turnieje, ale zapewne znaczna większość osób nie potrafiłaby wymienić ani jednego znanego szachisty, nie mówiąc już w ogóle o zainteresowaniu samą grą i jej światem. Tymczasem po premierze serialu wszystko się zmieniło. Nie tylko same szachy jako gra nabrały popularności, ale także szachiści i największe imprezy szachowe. Szachownice wyprzedawały się z prędkością światła, a ludzie zaczęli masowo chodzić na kursy z gry i oglądać różnego rodzaju taktyki w internecie.
Efekt Netflix, czyli jak rozbudzić zainteresowanie
Szachy już powoli schodzą z głównych stron gazet, nie oznacza to jednak, że rynek nie jest zadowolony. A to wszystko dzięki jednemu serialowi na Netflixie, który stał się swego rodzaju zapalnikiem zupełnie nowego zjawiska, które dziś nazywamy „efektem Netflix” albo Netflixa, jeśli ktoś woli spolszczyć. To określenie dotyczy sytuacji, w której jedna produkcja, w tym wypadku serialowa, ale pewnie film mógłby odnieść podobny sukces, uruchamia lawinę zdarzeń, która wpływa na całą gałęzi gospodarki. Co ważne, to nie sam Netflix w nią angażuje, ale jego fani, zachwyceni nową produkcją i sposobem przekazania w nim pewnego elementu tak, że wszystkich w sobie rozkochał.
Co mówi nam to o gospodarce?
Wszyscy wskazuje na to, że pojawił się nowy sprytny sposób na manipulowanie konsumentem. Oczywiście nie oznacza to, że „Gambit Królowej” to zaplanowana sztuczka, ale pokazuje nam, że dziś znacznie lepiej, niż reklamy twórców czy te puszczane w radiu, czy telewizji, działają na nas środki przekazu, które nie są w ogóle nastawione na zarabianie. W końcu nikt nie zapłacił Netflixowi, żeby zrobił świetny serial o szachach i zachęcał do ich kupna. To przez samą fabułę i główną bohaterkę wzrósł na nie popyt. Bardzo wyraźnie pokazuje nam to też, jak dzisiejszy widz podchodzi do seriali i innych połykanych przez niego treści.
Czy wiedziałeś, że Netflix może skutecznie manipulować rynkiem? Okazało się, że jest to całkiem możliwe, a nawet raz się udało, najpewniej przypadkowo, przy okazji premiery serialu „Gambit Królowej”. Wiele osób śmiało się, że dzięki niemu granie w szachy stało się seksy, ale jak pokazują nam wyniki na rynku, a nawet wyszukiwarki Google, ludzie faktycznie oszaleli na punkcie tej rozrywki.
„Gambit Królowej” popularyzuje szachy
Jeszcze rok temu nikt za bardzo się niemi nie interesował. Wszyscy wiedzieliśmy, że trzeba być naprawdę inteligentnym, żeby odnosić w nich sukcesy i że gdzieś na świecie odbywają się bardzo prestiżowe turnieje, ale zapewne znaczna większość osób nie potrafiłaby wymienić ani jednego znanego szachisty, nie mówiąc już w ogóle o zainteresowaniu samą grą i jej światem. Tymczasem po premierze serialu wszystko się zmieniło. Nie tylko same szachy jako gra nabrały popularności, ale także szachiści i największe imprezy szachowe. Szachownice wyprzedawały się z prędkością światła, a ludzie zaczęli masowo chodzić na kursy z gry i oglądać różnego rodzaju taktyki w internecie.
Efekt Netflix, czyli jak rozbudzić zainteresowanie
Szachy już powoli schodzą z głównych stron gazet, nie oznacza to jednak, że rynek nie jest zadowolony. A to wszystko dzięki jednemu serialowi na Netflixie, który stał się swego rodzaju zapalnikiem zupełnie nowego zjawiska, które dziś nazywamy „efektem Netflix” albo Netflixa, jeśli ktoś woli spolszczyć. To określenie dotyczy sytuacji, w której jedna produkcja, w tym wypadku serialowa, ale pewnie film mógłby odnieść podobny sukces, uruchamia lawinę zdarzeń, która wpływa na całą gałęzi gospodarki. Co ważne, to nie sam Netflix w nią angażuje, ale jego fani, zachwyceni nową produkcją i sposobem przekazania w nim pewnego elementu tak, że wszystkich w sobie rozkochał.
Co mówi nam to o gospodarce?
Wszyscy wskazuje na to, że pojawił się nowy sprytny sposób na manipulowanie konsumentem. Oczywiście nie oznacza to, że „Gambit Królowej” to zaplanowana sztuczka, ale pokazuje nam, że dziś znacznie lepiej, niż reklamy twórców czy te puszczane w radiu, czy telewizji, działają na nas środki przekazu, które nie są w ogóle nastawione na zarabianie. W końcu nikt nie zapłacił Netflixowi, żeby zrobił świetny serial o szachach i zachęcał do ich kupna. To przez samą fabułę i główną bohaterkę wzrósł na nie popyt. Bardzo wyraźnie pokazuje nam to też, jak dzisiejszy widz podchodzi do seriali i innych połykanych przez niego treści.